Dzisiejsza sesja rozgrywana pod nieobecność amerykanów dostarczyła nam troszeczkę emocji. Może nie tyle ile koszykarze grający w mistrzostwach świata w Chinach z gospodarzami, ale mimo wszystko coś na rynku się działo. Po silnych piątkowych wzrostach, gdzie prym wiodły banki, początek dzisiejszej sesji zaczynał się również obiecująco. Warszawska giełda zaczęła na niewielkich plusach, ale dość szybko sprzedający doszli do głosu i sprowadzili indeksy na czerwoną stronę rynku. Dopiero druga próba kontrataku popytu pozwoliło na odrobienie porannych strat (PWC)
Powered by WPeMatico